Polska bez węgla to niebezpieczna utopia, która nie bierze pod uwagę poważnych konsekwencji zarówno dla społeczeństwa, jak i gospodarki. Eksperci deklarują, że najbliższa dekada to dekada węgla. W państwach takich jak Indie czy Chiny wydobycie węgla nieustannie rośnie. Tymczasem Europa według scenariusza unijnych instytucji ma ten węgiel importować z innych kontynentów, zamiast wydobywać na miejscu. Zimą na przełomie 2022 i 2023 roku przekonaliśmy się, że importowany węgiel jest drogi i niskiej jakości, co odbija się na kieszeniach wszystkich Polaków. Przerwy w dostawie prądu, polityczny szantaż, wysokie rachunki to tylko część problemów, jakie mogą Polskę czekać. Dlatego trzeba podejmować odważne decyzje i zmienić podejście do energetyki. Prawa Unii Europejskiej to nie prawa fizyki. Da się je zmienić. Należy odrzucić unijną politykę klimatyczną i wypracować dla Polski osobną ścieżkę transformacji energetycznej. Ścieżkę opartą na interesie gospodarczym i politycznym Polski z jednoczesnym dbaniem o stan środowiska.

Moje zobowiązania:

  1. Obrona węgla jako gwarancja utrzymania niezależnego i wydajnego systemu energetycznego.
  2. Wsparcie dla budowy dużych i małych elektrowni atomowych.
  3. Praca na rzecz zmian regulacji prawnych umożliwiających rozwój i upowszechnienie ekologicznego pozyskiwania biogazu z produktów porolniczych.